Translate

wtorek, 26 sierpnia 2014

Bingo Spa - Szampon jajeczny z kolagenem.

Witam!
Dziś co nieco o szamponie Bingo Spa za całe 2,50 zł z tesco :)

Kupiłam go z dwóch przyczyn - szukałam taniego "ździeracza" - miał mieć SLES i zmywać dobrze oleje i silikony. Coś do stosowania 1/tydzień.
Jeśli właśnie czegoś takiego Ci trzeba a Twoje włosy nie są "przeproteinowane", ze skłonnością do puszenia - będziesz zadowolona.



ZALETY:
- cena
- dobrze się pieni (nie wiem czemu dziewczyny na wizażu twierdzą, że jest inaczej, przypuszczam, że nie rozcieńczały go dostateczną ilością wody)
- lejący się - ja to akurat lubię w szamponach
- naprawdę oczyszcza - jest dość mocny, może podrażnić wrażliwą skórę głowy (wysoko w składzie m.in. NaCl)
- miło patrzeć na etykietę jak się widzi tyle różnych ekstraktów :)
- moje włosy są po im miękkie, wolniej się przetłuszczają

WADY:
- jeśli przesadzimy z częstością stosowania może nas dopaść wiele nieprzyjemności (nawet krostki czy łupież)
- wymaga odpowiedniego "dopielęgnowania" włosów po zastosowaniu - dobra odżywka, maska są koniecznością
- puszy włosy (uwaga kręcone!)
- zapach - ja nie cierpię jak szampon/odżywka pachną jak placek albo likier jajeczny

WNIOSKI:
Dla kogo szampon? - masz proste włosy, wymagające doproteinowania, nie wysuszone, szukasz szamponu do stosowania raz na tydzień z SLES, taniego, po którym nałożysz "bomba odżywkę" - warto się skusić ;)

Ja mu daje mocne 3/5.

I NIESPODZANKA :)
Można otrzymać za darmo tusz do rzęs marki Cinique - wystarczy wybrać się do perfumerii Sephora i wymienić swój stary tusz na Clinique, do wyboru 3 rodzaje :) Kto pierwszy ten lepszy!
<więcej informacji>

Pozdrawiam,
Czarny Kot

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz